FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Politologia na UŚ
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Rejestracja
Forum Politologia na UŚ Strona Główna
->
Kultura
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólne
----------------
Uniwersytet Śląski
Przywitaj się
Propozycje
Wasze pytania
Nauka
----------------
Teoria polityki
Socjologia polityki
Ekonomia społeczna
Metodologia badań politologicznych
Przy piwie
----------------
Wydarzenia z kraju
Wydarzenia ze świata
Kultura
Imprezy
Sport
Humor
Multimedia
Jazda bez trzymanki
----------------
Kocioł
Ale to już było...
Czat
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
madzios
Wysłany: Pon 18:19, 29 Paź 2007
Temat postu:
ja rowniez mialam ''Mistrza i Małgorzate'' jako obowiazkowa lekture.
i moim zdaniem jest to najlepsza lektura
ta ksiazka jest super !
jesli chodzi o Gombrowicza to tak ja Domi. ''Ferdydurke'' mowimy zdecydowane ''nie!''
ale ''Transatlantyk'' owszem ciekawy
a tak poza lekturami to lubie ksiazki Aghaty Christie
fajne kryminaly, w ramach relaksu
czytal ktos moze jakas z ksiazek Tomasza Piątka?
bo jestem ciekawa waszych opinii na temat jego ksiazek.
Domi
Wysłany: Pon 14:14, 29 Paź 2007
Temat postu:
Stygion - wal śmiało. Tylko miej świadomość, że ci oddam...
Ja też jestem całkowicie "za" filmową wersją "Władcy..."
Tamara Najecka
Wysłany: Pon 13:07, 29 Paź 2007
Temat postu:
Ja uwielbiam czytać, choć dopiero w gimnazjum załapałam do czego książki są. Z lekturami zawsze miałam problem, choć bardzo lubię "Dziady" Mickiewicza, dalej z podstawowego kanonu lektur wybrałabym hmm... Mrożka i Witkacego. Potem juz tylko poezja (Herbert!!!) ewentualnie II wojna światowa(Borowski etc.)
Z literatury bardziej światowej:
Moja wielka i jedyna miłość której wierna będę do końca życia, to
Roma Ligocka i właściwie wszystkie jej książki (nie moja wina, że napisała tylko 4)
Paulo Coelho - no nie trzeba komentować.
Dalej tylko nazwiska: Pilch, Lis, Gretkowska, Terakowska, Singer, Schmitt, Clarke.
Kiedyś jeszcze King i jemu podobni...
Margareciorek
Wysłany: Pon 12:05, 29 Paź 2007
Temat postu:
A nie sądzisz Stygion, że każdy może mieć swoje zdanie?
Czytałam "Władcę pierścieni" i widziałam film. Podobał mi się i już. A uwaga o biciu ludzi jest żałosna.
"Lśnienie" - książka S.Kinga, film Kubricka z J.Nicholsonem.
"Pan Tadeusz" hmm, może i zły przykład, przyznaję. Ale pomaga w zrozumieniu dziewiętnastowiecznego tekstu, chyba nie zaprzeczysz?
"Ogniem i mieczem" - zakładam, że nie była to Twoja lektura szkolna, więc pytanie: przeczytałbyś książkę bez oglądania filmu? Ja nie, bo wielokrotnie złożone zdania z 16 orzeczeniami, jakimi posługiwał się Sienkiewicz są delikatnie mówiąc trudne do zrozumienia dla ludzi XXI wieku i nie zachęcają do lektury.
"Rambo" - oczywiście, że pierwsza cześć, bo tylko ona jest nakręcona na podstawie książki Davida Morrella "Pierwsza krew". Pomylę się, jeśli napiszę, że o tym nie wiedziałeś?
Bayern
Wysłany: Pon 11:52, 29 Paź 2007
Temat postu:
Stygion napisał:
Jak ktoś powie jeszcze raz że filmowa adaptacja władcy jest świetna to go uderzę.
Oj to chyba musisz mnie uderzyć, bo ja właśnie uważam, że adaptacja filmowa Władcy jest świetna
Stygion
Wysłany: Pon 0:32, 29 Paź 2007
Temat postu:
Jak ktoś powie jeszcze raz że filmowa adaptacja władcy jest świetna to go uderzę.
Mógłbym sie rozwodzić na ten temat ale po prostu szkoda moich słów na ten filmowy gniot, w ogóle reżyser sie nie postarał i wyszło coś dziwnego.
"Lśnienie" hmmm które ?? pamiętam dwa filmy z tym tytułem. Pan Tadek ?? no wolne żarty jeden z gorszych filmów , Ogniem i mieczem ujdzie od biedy.
Rambo jedynie pierwszy film reszta to gnioty.
O Harry Garnku sie nie wypowiadam.
Margareciorek
Wysłany: Nie 22:20, 28 Paź 2007
Temat postu:
Mnie się wydaje, że nie każda adaptacja filmowa jest zła.
Weźmy za przykład "Władcę Pierścieni". Faktem jest, że pomija wiele wątków z książki, ale jest dobrze zrobionym filmem, ktoś miał po prostu pomysł.
Albo "Lśnienie", "Pan Tadeusz", "Ogniem i mieczem" czy choćby "Rambo".
A filmowy Harry Potter to kompletna porażka.
Grzesiek
Wysłany: Sob 23:21, 27 Paź 2007
Temat postu:
Margareciorek napisał:
Dla mnie książka (taka wciągająca, nie podręcznik do prawoznawstwa ;p ) jest sposobem na oderwanie się od rzeczywistości, więc czytam wiele.
I dlatego nie zgadzam się z powszechną opinią, że ludzie, którzy dużo czytają są bardzo ambitni i mają wysoko lotne myśli, a Ci, którzy czytają niewiele,
są prości i mało inteligentni.
Ja kiedyś myślałem nad tym czym jest dla mnie książka i doszedłem do wniosku, że ten mały prostokącik leżący na półce potrafi wciągnąć człowieka na kilka dni. Mało tego do tych kilkuset stron bardzo często wracamy. Jak to mówią "małe a cieszy".
Co do serii HP - czytałem chyba pierwsze trzy lub cztery tomy, później obejrzałem adaptacje filmowe i mówiąc szczerze gdybym pierwsze zobaczył film to napewno nie sięgnąłbym po książkę. Dla mnie to jest zbrodnia na tej serii bo książka jest rewelacyjna natomiast ekranizacja już nie szczególnie. Ale to chyba domena każdej adaptacji.
Stygion
Wysłany: Sob 23:01, 27 Paź 2007
Temat postu:
A.Sapkowski- Wiedźmin
- Trylogia husycka
Pisarz potrafi doskonale oddać to co w człowieku siedzi, sposób myślenia zwykłego człowieka i jego rozterki moralne, co w większości książek jest pomijane lub potraktowane po macoszemu. a do całości dochodzi doskonała narracja i fabuła opowieści.
Margareciorek
Wysłany: Pią 14:00, 26 Paź 2007
Temat postu:
"Prawiek i inne czasy" Olgi Tokarczuk.
Pattii
Wysłany: Czw 22:56, 25 Paź 2007
Temat postu:
Aj!
Ogromnie polecam
* Lot Nad Kukułczym Gniazdem
* Zielona Mila
* Oddział Chorych Na Raka
** Mam ogromny sentyment do Joanny Fabickiej i Jej cyklu o Rudolfie! GENIALNE!!
makoho
Wysłany: Nie 21:57, 21 Paź 2007
Temat postu:
Simon Beckett
"Chemia śmierci"
"Zapisane w kościach"
mnie wciągnęło xD
Bayern
Wysłany: Sob 13:08, 20 Paź 2007
Temat postu:
Ja muszę się przyznać, że jeszcze z 5 lat temu uważałem osoby czytające książki za lekko mówiąc nienormalne
Na szczęście później moje poglądy na ten temat zupełnie się zmieniły i obecnie bardzo chętnie sięgam po jakąś książkę
Margareciorek
Wysłany: Sob 12:16, 20 Paź 2007
Temat postu:
Dla mnie książka (taka wciągająca, nie podręcznik do prawoznawstwa ;p ) jest sposobem na oderwanie się od rzeczywistości, więc czytam wiele.
I dlatego nie zgadzam się z powszechną opinią, że ludzie, którzy dużo czytają są bardzo ambitni i mają wysoko lotne myśli, a Ci, którzy czytają niewiele,
są prości i mało inteligentni.
Domi
Wysłany: Pią 14:32, 19 Paź 2007
Temat postu:
sluszna uwaga - niestety:(
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin