FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie Politologia na UŚ 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
 
Na rozweselenie:)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia na UŚ Strona Główna -> Humor

wolaczynka
Starosta
Starosta



Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Mysłowice

PostWysłany: Wto 10:07, 16 Paź 2007    Temat postu: Na rozweselenie:)
 
Jako, iz pogoda nam sie psuje..zimno szaro..to moze powrzucamy cos na lepszy nastrójWink


Przychodzi zajączek do nieporządku i pyta:
- Niedźwiedzica jest?
- Nie ma.
- A wilczyca jest?
- Nie ma.
- To może chociaż lisica jest?
- Nie ma.
- A która jest?
- Jest pytonica.
- No dobra, może być.
Poszedł zając na górę, ale gdy tylko wszedł do pokoju pytonica go połknęła. Ale zaczyna się zastanawiać:
- Zaraz... śniadanie jadłam, obiad tez już był, a do kolacji jeszcze 3 godziny, wiec to pewnie klient...
I wypluła zająca. Na to zając, doprowadzając futerko do ładu:
- Jak bierzesz do buzi, to mogłabyś uważać


Alkoholik, palacz i homoseksualista idą do lekarza. Lekarz stawia
diagnozę:
- Jeżeli jeszcze raz któryś z was ulegnie swojemu nałogowi, umrze.
Panowie wychodzą z gabinetu i w ponurych nastrojach idą ulicą. Gdy
przechodzą obok baru, alkoholik daje za wygraną, wychyla kieliszek i...
pada martwy.
Homoseksualista i palacz idą dalej. W pewnym momencie palacz zauważa na
chodniku niedopałek papierosa. Homoseksualista widzi to i mówi:
- Jeżeli schylisz się po niego, obaj jesteśmy martwi.


[link widoczny dla zalogowanych] hehe to mi sie podobalo:)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kuba
Starosta
Starosta



Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M-ce // Gr. 7

PostWysłany: Wto 11:18, 16 Paź 2007    Temat postu:
 
Panie Doktorze, mam kłopoty z zaśnięciem.
- Proszę brać te czopki, bardzo szybko działają.
Przy następnej wizycie pacjent prosi:
- A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w
dupie...
Mr. Green


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

adinnyswiat
Starosta
Starosta



Dołączył: 12 Paź 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Pszczyna

PostWysłany: Pon 18:49, 05 Lis 2007    Temat postu:
 
Znam ten kawał ale z innym zakończeniem:
-panie doktorze, mogę dostać inny lek? bo ten jest okropny w smaku...
Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Kuba
Starosta
Starosta



Dołączył: 09 Paź 2007
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: M-ce // Gr. 7

PostWysłany: Pon 22:41, 05 Lis 2007    Temat postu:
 
To ja znów to zakończenie znam jako inny kawał:
Lekarz zapisał pacjentowi czopki na jakieś tam schorzenie
Po kilku dniach pacjent przychodzi i mówi
- Panie doktorze te czopki nie działają
lekarz zapisał mocniejsze, sytuacja powtórzyła się kilkukrotnie aż któregoś razu lekarz zapytał:
- To co pan żre te czopki?!
- NIe do dupy sobie wkładam! Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

JaSieK
Starosta
Starosta



Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice // grupa 2

PostWysłany: Wto 0:13, 06 Lis 2007    Temat postu:
 
Razu pewnego się tak niefortunnie złożyło, że cała rodzina przyłapała nastoletniego Jasia na frywolnych zabawach z nowa koleżanką. Oto co myśli każdy z nich:
Jasio:
- O kurwa! Ale wpadłem.. pewnie mam szlaban do końca roku..przejebane!
Koleżanka:
- Ale wpadłam.. Miałam sie ładnie przedstawić i zrobić dobre wrażenie a teraz wszyscy pomyślą że jestem zwykła kurwa...
Tata:
- Ale zajebista dupcia.. Brawo synek! Gust masz po tacie...
Siostra:
Ale ma fajne pasemka, może ja też bym sobie zrobiła...
Mama:
- Jak ta kurwa leży? Przecież mu niewygodnie.

- Panie doktorze, mam problem. Członek mi nie staje.
Doktor ujął członka w dłoń i naprężył.
- Przecież staje!
- No tak, ale nie mam wytrysku.
Doktor poruszał trochę ręką i wytrysk nastąpił.
- No i czego Pan jeszcze chce?
- Buzi !

Kowalski poszedł z żoną na imprezę, tam okazało się że jest to seks grupowy.
Zgasło światło .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu Kowalski zapala
światło i mówi:
- Stop, kurwa, stop. Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd
robię loda


mam nadzieje ze nie pojechalem za bardzo po bandzie? hahahahah Very Happy

to jeszcze taki o innej tematyce:

syn:
- tato czemu mam takie złe oceny w szkole?
tata:
- pij, nie marudź!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Koniol
Starosta
Starosta



Dołączył: 13 Paź 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice // grupa 2

PostWysłany: Wto 12:05, 06 Lis 2007    Temat postu:
 
Pani dala w szkole dzieciom po zlotowce, by ja jakos owocnie zainwestowali.
Na drugi dzien przepytuje dzieci. Asia mowi:
- Kupilam slodka buleczke, zjadlam ja a drobinki dalam kurce, by nam znosila jajka.
- Bardzo ladnie - powiedziala pani.
Zglosil sie Pawelek:
- A ja kupilem brzoskwinie, zjadlem ja a pestke zasadzilem, by z niej wyroslo drzewko.
Pani byla zachwycona:
- świetnie!
Ostatni sie zglosil Jas:
- Ja kupilem kaszanke.
Pani sie zaciekawila:
- A jak zaowocowala twoja inwestycja?
- Najpierw sie nia seksualnie zaspokoila moja siostra, potem ja zjedlismy i patyczkami podlubalismy w zebach. Wieczorem tata uzyl flaka jako prezerwatywe, rano do niego wszyscy nasralismy i mama poszla kaszanke oddac do sklepu jako zepsuta. A tu jest ta zlotowka. Smile

Bialy szeryf w Alabamie odnajduje zwloki czarnoskorego mezczyzny. Spostrzega dziesiec kul w glowie, dziesiec w sercu oraz kilka sztuk w zoladku i watrobie. Mowi:
- Cholera, dwadziescia lat szeryfowania, ale tak brutalnego samobojstwa jeszcze nie widzialem!

urwanie filmu - syntax error
wymiotowanie - lost pack's
denaturat - freeware
wino - university license
bimber - open source
0.5l - soft reset
0.7l - hard reset
kieliszek - master
zapojka - slave
korkociag - crack
monopolowy - file server
impreza - multiplayer
alkohol metylowy - scrensaver (black windows)
Urwanie filmu - Format C:
Izba wytrzezwien - scan disk

- Po czym poznać że w USA są Rosjanie?
- Na zawody walk kogutów przychodzą z kaczką.
- A po czym poznać, że są tam Włosi?
- Stawiają na kaczkę.
- A poczym poznać, że jest tam mafia?
- Kaczka wygrywa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Margareciorek
Starosta
Starosta



Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czeladź / gr.europejska

PostWysłany: Wto 23:37, 06 Lis 2007    Temat postu:
 
Lech i Jarek Kaczyński odwiedzili jedna z warszawskich podstawówek.
Podczas dyskusji z uczniami Lech zapytał: Co to jest tragedia?
Czy ktoś mógłby podać przykład?
Dziewczynka z pierwszej ławki podniosła rękę:
- Gdyby mój przyjaciel, który mieszka na wsi, bawił sie na polu i został rozjechany przez traktor - to byłaby tragedia.
- Nie. - odpowiada Jarek Kaczyński - to byłby wypadek.
Zgłasza się kolejne dziecko:
- Gdyby autobus, który odwozi 50 dzieci do szkoły, miał wypadek, w którym zginęliby wszyscy pasażerowie - to byłaby tragedia.
- Tez nie - odpowiada znowu Jarek Kaczyński - to byłaby wielka strata.
Czy ktoś ma inne pomysły?
W klasie cisza. Nikt nie chce sie zgłosić. Nagle odzywa sie Jasiu:
- Gdyby samolot, w którym lecieli Pan Prezydent i Pan Premier został trafiony przez pocisk i rozpadł się na kawałki - to byłaby tragedia.
- Brawo! - wola Lech Kaczyński- Możesz nam powiedzieć dlaczego uważasz, ze to byłaby tragedia?
Na to Jasiu:
- Dlatego, ze to na pewno nie byłaby wielka strata i raczej nie byłby to wypadek.



Jaki jest szczyt przerażenia?
- Zobaczyć jak twój współtowarzysz z samolotu czyta Koran.



W Rosji powstał projekt, żeby zmienić flagę z niebiesko-biało-czerwonej na czerwoną, jak za starych dobrych czasów. Informacja rozeszła się błyskawicznie. Do Putina dzwoni telefon:
- Tu prezes The Coca-Cola Co. W związku z Waszymi planami, mamy dla państwa propozycję. Jeżeli na waszej fladze umieścicie nasze logo, całemu waszemu rządowi fundujemy dwuletnie pensje.
Putin odpowiada:
- Ciekawa propozycja, przemyślimy to i skontaktujemy się z Wami.
Kończy rozmowę, po czym dzwoni do Saszy:
- Sasza, słuchaj, kiedy dokładnie kończy się nam umowa z Aquafresh?



Troje dzieci zdaje egzamin, który ma zdecydować czy zostaną przepuszczone z pierwszej klasy do drugiej. Nauczyciel zaczyna je przepytywać:
- Jasiu, przeliteruj słowo: TATA.
- T-A-T-A.
- Świetnie Jasiu, zdałeś. A teraz ty Moniko, przeliteruj słowo MAMA.
- M-A-M-A.
- Świetnie Moniko, zdałaś. A teraz ty Ahmed. Przeliteruj: DYSKRYMINACJA OBCOKRAJOWCÓW W ŚWIETLE POLSKICH PRZEPISÓW KONSTYTUCYJNYCH.



II Wojna Światowa. Rosyjskie sołdaty bezczeszczą niemiecki cmentarz. Skaczą sobie po nagrobkach czytając przy okazji kto tam leży:
- Albert Hess
- Bruno Schwarz
- Herman Guttman
- Edward von Klinkerhoffen
- Achtung Minen



Lata 70. Pomiędzy ambasadami USA i ZSRR zorganizowano wymianę sekretarek. Po dwóch tygodniach amerykańska sekretarka pisze depeszę do swoich:
- Moi drodzy, tu jest okropnie. Zero automatyzacji, ciągle robię czaj szefowi, a spódnicę to dostałam taką długą, że ledwo chodzę.
W tym samym czasie wędruje depesza do Rosji:
- Moi drodzy, tu jest okropnie. Wszędzie te komputery, światełka, guziki, nie mam co robić, nudzę się. A spódnicę to mi dali taką krótką, że mi chyba widać jajca i kałacha.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora

Margareciorek
Starosta
Starosta



Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czeladź / gr.europejska

PostWysłany: Śro 19:43, 07 Lis 2007    Temat postu:
 
I jeszcze jeden:


W środku nocy z knajpy wychodzi napruty facet w towarzystwie 1,5 metrowego krokodylka. Po kilku krokach krokodylek zaczyna:
- Taki kawał do domu... zimno... ogonek sobie o chodnik obtarłem... nie bądź sknera, pojedźmy do domu..
Na to facet:
- Chrochodylek, jestesz szuper kumpel......jak chczesz to pojeziemy!
Wsiedli do autobusu, krokodylek zaczyna:
- Ty, ale tu bród. śmierdzi jak w chlewie, ktoś pawia rzucił w kącie... Sknera jesteś, może jednak postawisz taksówkę...
Facet:
- Chrochodylek, zaczynasz mie drz... darz....wkurzać! Ale i tak Cie lubię. Pojedziemy taryfa.
Po wejściu do taksówki krokodylek zaczyna:
- Ty nawet taksówki wybrać nie umiesz...zobacz jak drogo... i drzwi ogonek mi przycięły... niewygodnie jakoś... już lepiej pójdźmy piechota...
Facet:
- Chrochodyl, kurna! Menda jesteś i naprawdę już mie wkurzasz. Ale i kumpel z Ciebie dobry. Pójdziemy!
Wysiedli, idą, krokodylek zaczyna:
- O, rany, znowu zimno... i tak daleko jeszcze, może byś mnie wziął na ręce... Facet:
- Chrochodylek, jesteś menda i wieprz i już Cię nie lubię, i jedno mnie tylko pociesza: jak jutro wytrzeźwieje, to Ciebie już nie będzie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Politologia na UŚ Strona Główna -> Humor
Strona 1 z 1

Wyświetl posty z ostatnich:   
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

 
Skocz do:  


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Skin Created by: Sigma12
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin