50 cent w Warszawie!!!

Taaak!! Na prawdę!! Ta wielka gwiazda amerykańskiego gangsta rapu zawitała w nasze skromne progi! 50 cent, przesławny gangster, który siedział pół roku w pace za dilowanie crackiem na cornerze, i za kradzież hubby bubby z 7Eleven.. Mówią też na niego planeproof (samolotoodporny) bo podczas ataku na WTC znajdował się w pokoju do którego bezpośrednio wleciał boeing 767 jednak mimo to zdołał uciec przed śmiercią. Ponadto ma w swoim ciele 3 dziury po kulach (chociaż sam twierdzi, że ma ich 3 razy tyle...) współpracuje ze złodziejem 3minutowych linii melodycznych Timbalandem i z wykastrowanym absolwentem N'Sync Justynem Timberlakiem i pewnie jeszcze nosi miodowe Timberlandy.. Jego najlepszym ziomem jest Eminem, który zrobił fejm na obrażaniu wszystkich którzy chodzili, chodzą i będą chodzic po Ziemi.. 50 cent jest także producentem pozerskiej odzieży dla "skejtów słuchających hip hopu", oraz wibratorów w kształcie... SIEBIE.... Wiem, że troche późno zakładam ten temat bo impreza pewnie właśnie się zaczyna... ale chciałbym usłyszeć od was, czy czujecie się zaszczyceni, że do nas przyjechał taki gwiazdor, a jesli ktos wroci z tego koncertu to zeby napisał swoje wrażenia.. ewentualnie jesli ktoś zamierzał się wybrać to, żeby wyżalił się Smile

Ja osobiście za bilet na koncert 50 centa nie zapłaciłbym nawet 50 centów... Wink